Dzieci i pieniądze

Miło będzie popatrzeć jak kiedyś dzieci dorosną i będą umiały zadbać o finanse swoje i swojej rodziny. Gospodarność to bardzo dobra cecha. Nie bierze się jednak znikąd. Umiejętność właściwego gospodarowania finansami to cecha pożądana przez ludzi w każdych czasach. Zawsze aktualne było oszczędzanie i planowanie wydatków.

Mądre gospodarowanie finansami rodziny pozwalało na spokojniejsze życie.
Nie inaczej jest dzisiaj. Jako rodzice powinniśmy pamiętać, że im wcześniej nauczymy dziecka praktycznej wiedzy o pieniądzach, tym wcześniej będziemy widzieli tego efekty.
Największy problem z finansami u dzieci polega na tym, że dla nich jest to kompletna abstrakcja. Dzieci w ogóle nie czują wartości pieniądza. Nie wiedzą, że np. 50zł to jest wartość godziny ciężkiej pracy tatusia.

Konsumpcyjny tryb życia

Typową oznaką niezaradności i wręcz głupoty jest złe zarządzanie domowymi finansami. Polega ono na bezmyślnym wydawaniu pieniędzy i to zazwyczaj na niepotrzebne rzeczy. Czasem nazywa się to przejadaniem pieniędzy.
Jeśli rodzice są bogaci, to mogą sobie pozwolić na rozrzutność, ale przez to na pewno nie nauczą dzieci gospodarności. Jednak większość z nas nie jest krezusami i nie może sobie pozwolić na lekkie wydawanie pieniędzy. Nie może, a jednak często wydaje wszystkie dochody jakie posiada bez zastanowienia. Przykładem rozpasania finansowego mogą być typowe zakupy cotygodniowe w markecie. Market jest to idealne miejsce do kupowania niepotrzebnych rzeczy. Rodzice przeważnie mają zrobioną listę zakupów, ale skuszeni promocją kupują niepotrzebne towary spoza listy. Inny przykład, to coraz modniejsze posezonowe wyprzedaże. Tutaj szał zakupów jest jeszcze większy i silniejszy. Emocje biorą górę i czy potrzeba czy nie, kupujemy pięć par spodni, trzy pary butów. Może się kiedyś przydadzą.
Przez prowadzenie takiego finansowego rozpasania nigdy nie nauczymy dzieci prawidłowej wiedzy o finansach. Pamiętajmy, że dzieci najszybciej uczą się na przykładzie rodziców, więc jeśli dostaną od nas dobre wzorce, to mamy wielkie szanse na powodzenie.

Jakiej konkretnie wiedzy finansowej możemy nauczyć dzieci

Poziom wiedzy powinien zawsze być dostosowany do wieku dziecka. Młodszym dzieciom niewiele wpoimy, ale starszym możemy przekazać więcej, ponieważ są na tyle już rozumne, że pojmą zasady świata finansów.
Wbrew obiegowym opiniom krążącym wśród ludzi, podstawowe zasady rządzące finansami są bardzo proste. Oto kilka najważniejszych:

 

  1. Pieniądze to kapitał, a kapitał wymaga pracy – naszej lub cudzej. Dziecko musi wiedzieć, że pieniądze nie biorą się z kosmosu. Zawsze jest ktoś, kto ciężko na nie pracuje. Wytłumacz dziecku po co chodzisz do pracy, skąd macie jedzenie, w jaki sposób tatuś czy mamusia zdobywają dochody. Jeśli masz np firmę, możesz w zależności w jakim wieku są dzieci zabierać je do firmy aby ci pomagały w pracy.
  2. Racjonalne wydawanie pieniędzy. Naucz dziecko kupowania tylko tego, co jest mu naprawdę niezbędne. Zbytki i hulanki niejednego już pozbawiły majątku. Notuj dochody i wydatki, planuj zakupy i kontroluj wydatki, szukaj oszczędności. Przy tym wszystkim będziesz miał(a) okazję pokazać dziecku świat pieniędzy od kuchni.
  3. „Grosz do grosza i będzie kokosza” – to hasło jest zawsze aktualne. Uświadom dziecku, że jeśli oszczędzi większą sumę, to może kupić za nią wartościowszą rzecz niż kilkanaście lub kilkadziesiąt mniejszych razem wziętych. Kumulacja kapitału jest tym, na czym opierają się wielkie inwestycje, więc warto uczyć tego dzieci.
  4. Sam(a) gospodaruj dobrze domowym budżetem. W ten sposób dasz dziecku najlepszą lekcję. Praktycznie pokazuj przy każdej nadarzającej się okazji jak działają zasady świata finansów. Np. róbcie razem rodzinne zakupy, opłacanie rachunków. Wszystko to Twojemu dziecku pomoże w przyszłości dobrze obracać swoimi finansami.
  5. Ucz dzieci oszczędności. Pokaż, że na przykład świecenie światła w pokoju, w którym nikt nie przebywa jest marnotrawstwem pieniędzy.

Dzieci często dostają od bliskich gotówkę. W niektórych rodzinach wpływy z tego tytułu są czasem spore. Czy nie warto się zastanowić nad zagospodarowaniem tego kapitału? Na przykład dobrego zainwestowania. Tak, aby gdy dziecko będzie już dorosłe miało już spory zapas pieniędzy?

About the author /


Related Articles

Archiwa

Latest

+

Random

+