Uważaj na niebezpieczne, drewniane kojce – sprawdź dwa razy !!

Gdy rodzic odwiedza sklep z rozwiązaniami przygotowanymi z myślą o małych dzieciach, ma prawo oczekiwać, że każde zaproponowane rozwiązanie będzie gwarantowało ten sam bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa. Niestety, nie zawsze tak jest, warto więc zwrócić uwagę na komunikat Inspekcji Handlowej w Gdańsku. W szczególny sposób powinien on zainteresować te osoby, które w ostatnim czasie kupowały kojec dla dziecka, gdańska Inspekcja Handlowa donosi bowiem, że przechwyciła prawie dwieście urządzeń, które nie mają wiele wspólnego z bezpieczną przestrzenią dla małego dziecka i które znacznie trafniej można określić mianem niebezpiecznej pułapki. Korzystanie z kojca, który był sprzedawany przez jeden z gdyńskich sklepów internetowych, może się przyczynić do tego, że dziecko dozna poważnych uszkodzeń ciała. Teoretycznie, oferta nie mogła budzić większych zastrzeżeń. Wspomniany sklep internetowy miał do zaoferowania drewniane kojce, a przecież drewno jest wysoko cenione właśnie jako materiał proekologiczny, wytrzymały i przyjazny dziecku.

Mebelek sprawiał zatem wrażenie praktycznego, a i jego cena wydawała się kusząca, nie zawsze możemy bowiem liczyć na składany kojec z dostawą do domu za nieco ponad 250 złotych. Sam sprzedawca zwracał uwagę na dwa sposoby instalowania kojca, w tym także na możliwość przykręcenia go do ściany. Okazało się jednak, że optymizm tych osób, które zdecydowały się na ten niedrogi i praktyczny zakup, był przedwczesny, a sam kojec okazał się absolutnym niewypałem nie zasługującym na zainteresowanie. Rodziców zaniepokoił już sam wygląd urządzenia z takim przekonaniem promowanego jako bezpieczne. Drewno okazało się sękate, wystawały z niego drzazgi, uwagę przyciągały przy tym krawędzie, nie były one bowiem zaokrąglone. Nie można było nie dostrzec również nieprofesjonalnego, a nawet dość nieporadnego łączenia elementów, które wykonano z wykorzystaniem niebezpiecznych śrub.

Łączenie było na tyle niefachowe, że wiązało się z ogromnym ryzykiem samoczynnego złożenia się kojca. Okazuje się przy tym, że nawet tak długa lista niedociągnięć nie może być uważana za zakończoną. Kojec nie ma dna, a co za tym idzie, ścianki mogą się przemieszczać bez żadnej kontroli. Brak zabezpieczeń to jednak nie wszystko, konstrukcja kojca sprawiała bowiem, że prawdopodobieństwo ściśnięcia dziecku palca było ogromne. Jeśli więc kupujemy jakieś rozwiązania z myślą o naszych dzieciach, powinniśmy zastanowić się szczególnie wnikliwie nad takim zakupem. Każdy producent i dystrybutor gwarantuje bezpieczeństwo polecanych przez nas rozwiązań, doświadczenie podpowiada jednak, że droga wiodąca od teorii do praktyki jest wyjątkowo długa i kręta. Na szczęście, o niedawnym zagrożeniu możemy już mówić w czasie przeszłym, przedstawiciele Inspekcji Handlowej zadbali bowiem o to, aby sprzedaż kojców została zatrzymana. Niestety, nie wiadomo, ile takich mebli trafiło już do domów, bo rodzice uznali, że trafił im się naprawdę udany zakup. Jeśli więc planujemy dokonanie tego rodzaju zakupu w przyszłości, warto starannie go przemyśleć, zagrożenie nie jest bowiem fikcyjne.

About the author /


Related Articles

Archiwa

Latest

+

Random

+