Rate this post

W każdym związku prędzej czy później nadchodzi kryzys – pierwsze emocje opadają, najsilniejsze zauroczenie mija, powoli wkrada się rutyna… Czy to już koniec relacji? Wręcz przeciwnie, to sygnał i okazja do tego, aby wziąć sprawy w swoje ręce i rozpocząć kolejny wspólny rozdział. Co zrobić, by znów zbliżyć się do siebie nawzajem?

Zauważyć problem

Na początek dobra wiadomość – jeżeli w ogóle zauważyliśmy problem, to sporą część pracy mamy już za sobą. W takich sytuacjach największym kłopotem jest właśnie obojętność i przeoczenie momentu, w którym należy zawalczyć o lepsze relacje z partnerem lub partnerką. Gdy zareagujemy za późno, może już nie być czego ratować! Dlatego warto zwracać uwagę na wszystkie niepokojące „objawy”, jak na przykład brak wspólnych tematów do rozmowy, coraz rzadsze spędzanie ze sobą czasu, brak czułych gestów oraz erotyki. Kolejnym zadaniem jest podejście do sytuacji w sposób rozumowy, a nie wpadanie w panikę czy spontaniczne zakończenie związku. Dajmy sobie czas do namysłu i szansę na odzyskanie bliskości!

Pomyśleć o sobie

Częstym problemem w związkach, dotyczącym przede wszystkim kobiet, jest ciągłe skupianie się na partnerze, jego potrzebach i zainteresowaniach. Takie zachowanie początkowo jest dla naszej drugiej połówki bardzo atrakcyjne, czuje się dowartościowana i adorowana, jednak po dłuższym czasie prowadzi to do utraty jej zainteresowania naszą osobą. Bo co ciekawego może być w kimś, kto nie ma własnego życia ani pasji, a wszystko podporządkowuje naszym kaprysom? Zadbajmy zatem o siebie, nie ustępujmy we wszystkim, miejmy swój świat. To pozwoli zaintrygować partnera lub partnerkę, wzbudzić ciekawość i pożądanie, dostarczyć nowych tematów do dyskusji.

Rozpalić namiętność

Brak czułych gestów, jak trzymanie się za ręce, przytulanie czy pocałunek na pożegnanie, to oznaka zobojętnienia i braku uwagi poświęconej ukochanej osobie. Co więcej, prowadzi to do powolnego zanikania pożądania oraz relacji erotycznej. Postarajmy się właśnie poprzez drobne gesty rozpalić ponownie namiętność – zadbajmy o atrakcyjny wygląd, seksowną bieliznę, zmysłowe perfumy. Warto urozmaicić nieco intymne chwile, dodając im pikanterii – dzięki temu znów poczujemy się, jak na początku znajomości. Zadbajmy o szczegóły, sięgając po zwiększający libido olej do masażu, delikatną satynową pościel, czy też nowoczesne, nielateksowe prezerwatywy. Są one ledwo wyczuwalne i zapewniają maksymalnie zbliżone do naturalnych odczucia. Przykładem takich prezerwatyw są Unimil SKYN – delikatne, a jednocześnie wytrzymałe prezerwatywy zamknięte w eleganckim, czarnym opakowaniu.