Medycyna ludowa

Gdy spotykamy się z solenizantem lub jubilatem, często życzymy komuś „zdrowia”. Rzeczywiście, zdrowie jest w naszym życiu bardzo ważne, bo tak naprawdę wszystko od niego zależy – to, czy możemy pracować, podróżować, założyć rodzinę. Dzisiejsze pojmowanie zdrowia jednak zmieniło się. Medycyna postępuje wciąż do przodu w błyskawicznym tempie, a ludzie połykają kolejne tabletki, przyjmują antybiotyki, narażają organizm na nieustanne obciążenia. W dobie pigułek nie powinniśmy zapominać o medycynie naturalnej. To właśnie ta przekazywana ustnie wiedza (i najczęściej z pokolenia na pokolenie) niesie największą wartość. Nasi przodkowie może nie mieli antybiotyków, ale wiedzieli, jakie zioła warto podać, gdy ktoś zachoruje, jakie przydadzą się do zbicia gorączki, co wzmocni organizm. Dziś krzywimy się, gdy ktoś zaproponuje herbatę z lipą i wolimy od razu sięgnąć po syntetyczne pigułki. W gruncie rzeczy nie powinniśmy zapominać o tym, że mądrości ludowe nie wzięły się znikąd i istniały dlatego, że pomagały. I być może czasem warto skierować się do babci, a nie do apteki.